Gwiazdy i celebryci są najlepszą wizytówką każdej telewizji, wiele z nich pracuje na wyłączność dla konkretnej stacji, a w kuluarach krąży mnóstwo historii o bajońskich zarobkach i niekończącej się walce o kolejne programy i kontrakty. Tak naprawdę jednak karty rozdaje kto inny, a decyzje o tym, kogo i co w danym sezonie będziemy oglądać należą do szefostwa. Podczas ostatniej ramówki TVN Style miałem okazję porozmawiać z Małgorzatą Łupiną, która w TVN pełni funkcję Zastępcy Dyrektora Programowego do spraw kanałów tematycznych. To ona uwierzyła jako pierwsza i stworzyła gwiazdy pokroju Małgorzaty Rozenek-Majdan, Mai Sablewskiej czy Doroty Szelągowskiej – dziś uwielbianych przez widzów, ale jeszcze kilka lat zaczynających swoją karierę telewizyjną od zera. Zapraszam do lektury naszej rozmowy!
grabari.pl: Telewizja opiera się na gwiazdach, ale zastanawia mnie, jak wygląda proces ich, tak to nazwijmy, rekrutacji. To efekt Państwa poszukiwań, przeczesywania rynku w poszukiwaniu nowych nazwisk czy to gwiazdy przychodzą ze swoimi pomysłami i po prostu zgłaszają gotowość do pracy dla TVN Style?
Małgorzata Łupina: Ciągle szukamy gwiazd i jest wiele dróg, którymi można do nas dotrzeć. Każdy, kto chce zaistnieć w telewizji i show-biznesie, czuje, że ma do tego dryg, może przyjść i zostać sprawdzonym. W Polsce, wbrew pozorom, nie ma wielu medialnych osób, więc castingi trwają non stop. Problem polega na tym, że wielu ludzi przychodzących na castingi niepoprawnie wypowiada się po polsku albo nie zna się na rzeczach, o których mówi. Ich jedyną motywacją jest chęć zaistnienia na ekranie. W takich przypadkach drzwi do kariery pozostają zamknięte. Obecnie mamy pięć kanałów lifestyle’owych i do każdego z nich szukamy interesujących osobowości mogących prowadzić nowe programy. Mamy odpowiednie budżety na premiery i nic nie stoi na przeszkodzie, by z nimi startować. Gdy ktoś ma pomysł na siebie, jest charyzmatyczny i wie, co chciałby przekazać telewidzom, dostanie u nas pracę. Ale trzeba mieć coś do powiedzenia i c h c i e ć. Przykładem może być Małgosia Rozenek-Majdan, która przyszła na casting, jak tysiące innych osób. Zależało jej od początku. Była profesjonalnie przygotowana i na castingu zaprezentowała się świetnie. I jest teraz tu, gdzie jest. Z kolei Maja Sablewska całkowicie zmieniła swoje życie. Była menadżerem gwiazd i poczuła, że chce robić coś innego. Spotkaliśmy się, opowiedziała nam o swoim pomyśle i mimo że nie do końca odpowiadał potrzebom anteny TVN Style, to finalnie udało się nam razem stworzyć dobry program. Musieliśmy tylko przeformatować oryginalny koncept Mai zgodnie z potrzebami telewidzów i udało się zrobić to tak, że obie strony były zadowolone. W tej chwili drugi już program Majki „SOS – Sablewska od stylu” ogląda się świetnie! Takich historii jest dużo więcej. Ważna jest także naturalność. My nie szukamy aktorów, którzy odegrają jakieś role, tylko ludzi z prawdziwą pasją, wiedzą i zaangażowaniem. Jeśli przyjdzie ktoś, kto interesuje się kosmitami i przekona nas, że to temat, o którym warto mówić, że ma to wpływ na życie zwykłych ludzi, a on ma całą wiedzę o tym w małym palcu to… to ten program ma szansę pojawiać się na naszej antenie.
Dużo mówi się o lojalności gwiazd wobec konkretnych stacji, ale jak to wygląda z drugiej strony? Czy jeśli komuś, mówiąc brzydko, powinie się noga i dany format się nie sprawdzi albo zaczyna się powoli wypalać, to dostaje drugą szansę czy nie ma przebacz i słyszy „do widzenia”?
Jedna strona nie istnieje bez drugiej. Nasze programy to zazwyczaj duże przedsięwzięcia, które dają gwiazdom przestrzeń do tego, żeby mogły zaprezentować się najlepiej jak potrafią. Jeśli dużo w kogoś inwestujemy i widzimy w tej osobie potencjał, to oczywiste jest, że gdy zdarza się jakieś potknięcie czy format zaczyna się wypalać, to nie rozstajemy się z dnia na dzień, tylko wspólnie szukamy drogi dalszej współpracy. Na tym polega lojalność i praca zespołowa.
Co w ogóle sprawia, że to właśnie na gwiazdach buduje się trzon niemal każdej telewizji i kolejnych programów?
To prawda: trudniej buduje się program czy kanał bez silnych osobowości medialnych. Gwiazdy przyciągają widzów, którzy utożsamiają się z nimi. My szukamy wiarygodnych osobowości. Wielokrotnie kluczem do sukcesu programu jest gwiazda, która potrafi być prawdziwa. Małgosię Rozenek – Majdan jedni lubią, inni nie. Każdy z innego powodu. Niektóre kobiety lubią ją za bezpośredniość, inne nie lubią jej za to, że świetnie wygląda. Ilu ludzi, tyle opinii. Małgosia mówi, co myśli, nie boi się własnego zdania, a to dla niektórych może być kontrowersyjne, bo żyjemy w kraju, w którym nie zawsze głośno wypowiada się szczere opinie. Małgosia jest wiarygodna i prawdziwa w tym, co robi – to przyciąga widzów. Ania Nowak-Ibisz opowiada o gadżetach z autentyczną pasją: ogląda je z każdej strony, osobiście testuje. Jak czegoś nie lubi, natychmiast to mówi. Nie jest bezbarwną prezenterką, która mówi o każdym przedmiocie w samych superlatywach. Widzowie cenią Anię przede wszystkim za wiedzę i za to, że wkłada w swoją pracę całą siebie, kawał własnego życia, którym dzieli się z nimi w swoim programie. To zawsze wygra.
Nie jestem ekspertem, ale wydaje mi się, że układanie oferty dla stacji skierowanej do kobiet jest dużo trudniejsze niż dla analogicznego kanału dla mężczyzn. Bo z jednej strony mówi się, że kobietom wystarczą błyskotki, mejkapy i programy o gotowaniu, ale na pewno jest duże grono odbiorczyń, które nie chciałyby sprowadzania ich kobiecości tylko do tego aspektu „glamour”.
To są dwa różne światy. Bardzo ciekawe i fascynujące dla mnie. Zupełnie inaczej pracujemy nad kontentem dla mężczyzn, a inaczej dla kobiet. Kobiety świetnie odczytują emocje, mężczyźni są nastawieni na walkę, rywalizację, a z drugiej strony częściej posługują się humorem. Bierzemy to pod uwagę przy tworzeniu naszych produkcji. Formując ofertę programową dla pań nie kierujemy się stereotypami i pamiętamy, że obecnie świat kobiety nie ogranicza się do „błyskotek, mejkapów i gotowania”. Współczesna kobieta pracuje zawodowo, urządza dom, podróżuje, interesuje się światem, znajduje czas na realizację swoich pasji, a oprócz tego chce dbać o urodę, zdrowo się odżywiać, dobrze wyglądać i randkować. Nasza oferta uwzględnia to, kim dziś jest kobieta, do czego dąży i czego potrzebuje. Tworząc kanały lifestylowe, myślimy o różnych widzach. Dlatego nasza oferta jest bardzo szeroka. W każdy piątek wieczorem mamy pasmo dokumentalne, w którym pokazujemy produkcje z całego świata wybierane przez sztab utalentowanych ludzi. Myślę, że emitowane przez nas dokumenty zaspokajają gusta bardziej wymagających widzów. Mamy więc bardzo szeroką ofertę dla każdej kobiety, a oprócz tego swój styl i klasę. TVN Style produkuje też własne dokumenty z udziałem gwiazd. Kilka z nich jest mojego autorstwa. Pracując tylko za biurkiem, nie wytrzymałabym długo. Nie da się mnie do niego przykuć, muszę tworzyć. Gdy nie tworzę, nie funkcjonuję. Jestem zawodowcem – filmowcem po łódzkiej Szkole Filmowej – chętnie odrywam się od biurka, by popracować jako reżyser.
Mam też wrażenie , że TVN Style dobrze radzi sobie też z tym siłowaniem się z Internetem i jest tu jakaś symbioza między telewizją a onlinem.
Z różnych programów ostatecznie zrezygnowaliśmy, bo dużo więcej miejsca można pewnym tematom poświęcić i po prostu lepiej je pokazać właśnie w Internecie. Przykład: dlaczego w Stylach nie ma programów o dzieciach? Mamy świadomość, że ten temat jest bardzo ważny, ale kobieta mająca konkretny problem z dzieckiem w konkretnym wieku jest w stanie znaleźć wszystko w Internecie. Jeśli zrobimy o tym program, to część kobiet go obejrzy, bo ma ten problem, ale reszta już nie. W tym przypadku to Internet jest lepszym medium, bo konkretna wiedza jest tam na wyciągnięcie ręki. Telewizja musi pokazywać więcej i szerzej. Internet za to nie będzie w stanie zrobić takiego programu jak „Co nas truje?”. W ten projekt jest zaangażowany cały sztab ludzi: robimy testy, badania, współpracujemy z instytutami zdrowia, żywienia, technologii. My mamy możliwości finansowe i zaplecze pozwalające na bardzo dokładne zgłębianie takich problemów i dodatkowo gwarancję, że to się świetnie obejrzy. Oczywiście telewizja i Internet nie wykluczają się, są to po prostu dwa światy potrzebne sobie nawzajem – często wymieniamy się kontentem, marketingiem, odsyłamy ludzi do Playera+, żeby mogli zobaczyć coś więcej niż na antenie. Trzeba umieć z tego korzystać, wiedzieć, czego gdzie szukać.
Wróćmy jeszcze do gwiazd, bo one często przychodzą do stacji z pewnym bagażem medialnym albo jakieś sensacyjne historie rodzą się w trakcie emisji ich programów. Czy polityka TVN Style przewiduje jakieś dyscyplinowanie w takich przypadkach?
Oczywiście! Bardzo często dostają reprymendy i są wzywane na dywanik. (śmiech) To się dzieje niemal w czasie rzeczywistym, bo mamy bezpośredni kontakt, więc jeśli któraś gwiazda coś „nawywija”, to od razu dostaje telefon.(śmiech)
Ale z drugiej strony wszyscy powtarzają jak mantrę, że nieważne co mówią, byle mówili i nawet skandal może wypromować i stację, i program.
Nieprawda! Ja się z tym nie zgadzam. Chcemy robić dobrą i pozytywną telewizję, choć wiadomo, że nie da się pominąć trudnych chwil, bo te w życiu ludzi też się pojawiają. Ten kontrast jest potrzebny do tego, żeby osiągnąć równowagę. Natomiast jesteśmy totalnie przeciwni prezentowaniu medialnego shitu, obrzydliwych, brukowych informacji. Jeśli gwiazdy coś takiego robią, my nie chcemy z nimi współpracować. Takie historie już się wydarzały, ale nie chcę wchodzić w szczegóły czy podawać konkretnych nazwisk.
Jest jeszcze taki projekt, który sobie Pani wymarzyła, a który z różnych powodów czeka w kolejce, bo czas nie ten, nie ma kto go poprowadzić?
Jest taki jeden projekt. Czuję, że jest świetny i ma szansę być hitem. Mam go kim obsadzić, to jest chyba tylko kwestia czasu i tego momentu, żeby powiedzieć sobie: „ok, robimy!”. To ma być coś z pogranicza dokumentu, performansu i reality-show, ale zaczniemy emisję od finału – pokażemy coś, o czym będzie bardzo głośno, a dopiero potem odkryjemy, jak to powstało. To będzie taka gorzka prawda o nas, mediach. Ciekawy projekt, kompletnie inny od tego, co widzieliśmy do tej pory, ale nie mogę więcej powiedzieć, bo to spalę. Proszę go wyczekiwać!
Strona główna ROZMOWY W TOKU To ona stworzyła twoje ulubione gwiazdy! Jak zrobić karierę w telewizji? Wywiad...