Kulisy pokazu najnowszej kolekcji Thecadess [FOTO]

3

Jeszcze kilka lat temu w szczytowym momencie sezonu show-biznesowego były cztery, góra pięć pokazów mody, a wszystko odbywało się w standardowym kalendarzu: maj/czerwiec i październik/listopad. Teraz sytuacja mocno się zmieniła, do gry weszło dużo nowych i młodych projektantów, a pokazów jak mrówków, co drugi dzień trzeba prasować nową sukienkę i biec na kolejny. Tym razem swoje najnowsze propozycje na najbliższy sezon postanowił zaprezentować duet Thecadess, a na miejsce wydarzenia wybrano Muzeum Etnograficzne w centrum Warszawy. Celowo podkreślam lokalizację, bo w końcu nie trzeba było jechać 80 km na Pragę albo inne sekretne lokacje pod Warszawą, w których, jak to mawia mój ojciec, psy dupami szczekają.

Na pokazie pojawiło się kilka zaprzyjaźnionych z projektantami celebrytek, choć nie da się ukryć, że największy szał wśród fotoreporterów i dziennikarzy wywołała ta najmłodsza, Julia Wieniawa. Zdecydowanie dziołcha ma teraz swoje pięć minut, co trochę mnie wzrusza, bo pamiętam event sprzed 1,5 roku, na którym ją poznałem, a mój dobry przyjaciel Michał Rej przedstawiając Julkę powiedział: „Grabari, zobaczysz, ona za chwilę będzie gwiazdą”. No i słowo ciałem się stało, zostawiając Wieniawę między nami. Fajnie, lubię nowe twarze, szczególnie te charakterne, niech się w tych show-bizach dzieje, bo czasami to już naprawdę z nudów można zejść.

Nie wszyscy jednak dotrzymali obietnicy pojawienia się na pokazie, a konkretnie Karolina Gorczyca, która właśnie wczoraj ogłosiła, że jest w ciąży i zapewne z tego powodu ograniczyła swoje medialne wypady. Ale dobrze, w stanie błogosławionym trzeba o siebie dbać, a jej nieobecność stworzyła szansę, na którą niektórzy czekają latami, mianowicie – miejsce w pierwszym rzędzie. Stoję sobie spokojnie w sektorze dla plebsu (czyt. stojącym), kalibruję mój mały aparacik i testuję zooma, żeby i tak w relacji zdjęciowej dać złudzenie, że byłem z przodu, a tu nagle dosięga mnie palec boży pani obsługującej gości, która mówi: CHODŹ, DAM CI MIEJSCE W PIERWSZYM RZĘDZIE, KAROLINA GORCZYCA NIE PRZYSZŁA. W ten moment zstąpiła na mnie łaska uświęcająca, w oku pojawił się błysk, włos się mocniej podkręcił i oto jestem ja, gwiazda nad gwiazdami, zasiadająca na miejscu dla wybrańców. Strasznie stresująca opcja, bo dopiero teraz miałem okazję przyjrzeć się innym osobom okupującym pierwszy rząd i to jednak trzeba mieć jakieś predyspozycje – odpowiednie ułożenie nóg, ekspercka mina i ekspresja pochwalająca bądź karcąca poszczególne sylwetki prezentowane na wybiegu, porozumiewawcze spojrzenia do ludzi siedzących naprzeciwko pt. „o, to ładne”, no trochę roboty jest!

Skoro już na kwadrans stałem się reinkarnacją Joanny Horodyńskiej, to należy się parę słów o samej kolekcji. Chłopcy z Thecadess postawili na bardzo użytkowe projekty, momentami wręcz streetwear albo nawet beachwear, szczególnie te sukienki wycięte niemal po samą pipi zostały stworzone z myślą o gorących plażach w Barcelonie albo przynajmniej imprezie w Temacie Rzeka. Wszystko bardzo kobiece, bez udziwnień, mocno sprzedażowe. Hmm… chyba jednak lepiej jeśli o modzie wypowiada się ktoś kompetentny, prawda? To jeszcze zacytuję mój ulubiony bon ton z pokazów mody czyli „mi się podobało, każdy znajdzie coś dla siebie!”. No i mamy to.

Tyle ode mnie, zostawiam was z dość skromną relacją fotograficzną, ale prześladowały mnie problemy natury technicznej, więc nie mogłem w pełni rozwinąć swoich artystycznych skrzydeł. Do następnego!

3 KOMENTARZE

  1. dlaczego zawsze najwięcej jest for tych,ktorzy przyszli i „uswietnili” swoją osobą pokaz,a nie ma prawie wcale wybiegu, czyli tego, co najwazniejsze?

  2. Te wszystkie teksty o szołbizie czytam tylko dla Twojego pióra, a nie wydarzeń i zawsze wychodzę zadowolona, niczym gwiazda z pierwszego rzędu. ?? I nawet nie muszę się napracować, wystarczy palcem przesuwać tekst ? Dzięki za kolejną terapię śmiechem, doktorze Grabari ?

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here